Historia OSP - Święty Florian - rycerz Chrystusowy i patron walki z ogniem

4 maja, jak co roku, strażacy będą obchodzić swoje święto. Z tego powodu warto bliżej przyjrzeć się postaci św. Floriana, którego strażacy (i nie tylko) obrali sobie na patrona. Święty jest kojarzony przede wszystkim z nimi, ale warto wspomnieć, że również inne środowiska zawodowe związane z ogniem o dawna uważają go za swojego obrońcę. Są to m.in. kominiarze, hutnicy i piekarze.

Na początku zastanówmy się, kim był ów Florian? Z różnych źródeł wynika, że był on wysokiej rangi legionistą rzymskim, żyjącym na początku VI wieku, w czasach największych prześladowań chrześcijan. Jak jeden z nich nie mógł pogodzić się z tym, że jego współwyznawcy cierpią i dlatego udał się do miasta Lauriacum (obecnie Lorch w Austrii), aby im pomóc. Tam został schwytany, a gdy odmówił złożenia pokłonu rzymskim bogom, utopiono go w rzece Enns. Stało sie to 4 maja 304 roku. Mamy wiec odpowiedź na kolejne pytanie, a mianowicie,dlaczego akurat dzień 4 maja stał się dniem rycerzy Floriana.

Możemy zadać jeszcze jedno bardzo ważne pytanie: Dlaczego św. Florian został patronem właśnie strażaków? Otóż, gdy w 1184 roku sprowadzono relikwie św. Floriana do Krakowa, w jednej z dzielnic tego miasta – na Kleptarzu – wybudowano świątynię, gdzie umieszczono owe relikwie. W XVI wieku wybuchnął tam wielki pożar, który strawił całą dzielnice prócz tego właśnie kościoła. Odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako wybawiciela od ognia.

Odpowiedzi na to pytanie możemy jeszcze poszukać w etyce. Święty Florian mógł nie mieszać się w sprawy cierpiących chrześcijan, mógł nie ujawniać, że także nim jest i nie spotkałaby go prawdopodobnie męczeńska śmierć. On jednak dokonał innego wyboru: oddał swoje życie za religię i innych chrześcijan. Każdy strażak-ochotnik wyjeżdżając do akcji dokonuje wyboru i pomagając innym ludziom, często naraża swoje zdrowie, a nawet życie. Mimo skomercjalizowanej rzeczywistości czyni to nie dla zysku, a z potrzeby serca. W tym podobny jest do Floriana. Święty Florian przedstawiony jest jako rycerz Chrystusowy i patron walki z pożarem. Nosi różnorodne stroje, hełm, towarzyszy mu często rozwinięty sztandar, czasami tarcza i miecz. Od cudownego ocalenia kościoła na Kleptarzu pojawia się z naczyniem z wodą w ręku luba jako gaszący ogień w czasie pożaru domu lub kościoła.

4 maja szacunek i cześć oddawana jest obecnym członkom, tym, którzy odeszli już z czynnej służby i zmarłym strażakom. W tym dniu odprawia się msze intencyjne, święcone są i oddawane do użytku nowe samochody strażackie, sprzęt, sztandary i strażnice. Jest to duże święto dla każdego strażaka i jedyny dzień w roku, gdzie zapłatą za społeczną służbę są odznaczenia i proste słowa „dziękujemy”.

Natalia Górna